OXVA XLIM V2 to kolejna odsłona serii Xlim, udoskonalona, zdaje się być wysoce groźną konkurencją w szybko rozwijającym się rynku e-papierosów. Na pierwszy rzut oka, urządzenie posiada wszystkie dobre cechy, które świadczą o zapoznaniu się inżynierów z zapotrzebowaniem klientów. Należy wspomnieć, że waga urządzenia to jedynie 45g!
Oxva Xlim V2 prezentuję się znakomicie, dostajemy bardzo zgrabną bryłę o wymiarach jedynie 111 mm x 24 mm x 14 mm. Zaskakujący jest fakt, że udało się włożyć do tego maleństwa akumulator o pojemności aż 900mAh. To zdecydowanie drobny postęp technologiczny, takie urządzenia jak Luxe Q, pomimo niezawodności, przechodzą powoli do „lamusa” nowe sprzęty odstawiają je w długim maratonie rynkowym.
Zoptymalizowane wkłady o szerokim zakresie rezystencji zachwyciłyby mnie pół roku temu. Dziś to standard i widać jak firmy starają się poszerzyć swoją ofertę o nowe zakresy rezystencji wkładów – ukłony dla Aspire, który rozpoczął ten nurt. Oxva standardowo oferuję zakres pomiędzy 0,6 – 1,2 Ohm, jest to wygodne i bezpieczne, każdy odnajdzie pasujący mu wkład i będzie się cieszył odpowiednią ilością chmury. Warto wspomnieć o bocznym systemie nalewania, ma on swoich zwolenników, lecz odbiega od górnego systemu zalewania, który znacząco minimalizuję wycieki płynów.
AirFlow – pomimo pięknej grafiki, jest standardowym rozwiązaniem, to samo oferuje Luxe PM 40 lub większość odsłon Ursy od Lost Vape’a. Ergonomiczny i piękny jak piszę producent, zapewne jest miłym dodatkiem i pozwoli dostosować przepływ pod nasze wymagania.
Urządzenie będziemy mogli naładować za pomocą USB Typ-C, gniazdo zostało ulokowane w dolnej części poda.
Słów kilka o grafice. Jest to zdecydowanie mocny punkt każdego urządzenia OXVY. Cała seria V2, dostępna jest w ośmiu wariantach kolorystycznych, pastelowe kolory pięknie przechodzą w coraz to inne odcienie. Dla miłośników estetyki, będzie to zdecydowanie jeden z mocniejszych punktów urządzenia.