Smoant’a nie trzeba przedstawiać. Zawojował już sporo w czasie swojego istnienia i ma na koncie kilka naprawdę ciekawych urządzeń. To, na czym dzisiaj się skupimy jest absolutnym majstersztykiem, który niejedną osobę może rozśmieszyć albo zaciekawić. Przed Państwem Smoant Campbel!
Na pierwszy rzut oka wygląda śmiesznie. Tak po prostu. Na początek skupmy się na samym zasilaniu. Jest to zwykły mod, ale bez żadnej regulacji. Sam wykryje grzałkę i dobierze odpowiednią moc pomiędzy 5W-80W. Urządzenie zasilane jest pojedynczym akumulatorem 18650. Jego wymiary to 77mm X 55mm X 30mm, więc nie jest ogromną bryłą.
Dostępny jest w trzech kolorach.
I tutaj normalność się kończy, choć z tym wyglądem chyba się nawet nie zaczęła.
Producent wyposażył to urządzenie w dwa zbiorniki na płyn. Jeden oczywiście na liquid (wykonany ze szkła kwarcowego, SS oraz japońskiej organicznej bawełny), a drugi na napój (bez alkoholu oczywiście) wykonany z żywicy, SS, szkła kwarcowego oraz stopu aluminium. Tak, dziwnie to brzmi. Ma to na celu mieszanie smaku. Dla przykładu liquid o smaku tytoniu a do tego cola waniliowa jako napój. Smaki podczas wapowania powinny się połączyć. Jest to bardzo ciekawa opcja choćby ze względu na problem w wyborze liquidu, który nie jest słodki. Dla przełamania smaku użytkownik może różne kombinacje tworzyć.
Smoant Campbel na pewno dużo może zyskać w krajach, gdzie liquidy smakowe są zakazane.
Grzałki, z którymi kompatybilne jest urządzenie to Smoant NI 80, które wykorzystane były przy Smoant Pasito.
Powstaje tylko pytanie jak takie miksy liquidu z napojami o różnym składzie wpłynie na zdrowie użytkownika oraz żywotność grzałek, a niestety producent pozostawia nas bez odpowiedzi.
Budowa i samo użytkowanie tego tworu nie jest zbyt skomplikowane. Zresztą na stronie jest konkretna instrukcja.
Bez problemu można to urządzenie rozmontować i zabezpieczyć przed wyciekiem napoju, dzięki blokadzie, którą wystarczy przekręcić.
Podsumowanie
Smoant Campbel jest bez wątpienia interesującym urządzeniem. Niekoniecznie może do korzystania na co dzień, ale do tworzenia ciekawych miksów smakowych jak najbardziej. Niestety jego dość komiczny wygląd może nie przypaść do gustu rzeszy potencjalnych użytkowników.