Są kraje na świecie, które widzą w e-papierosach mniej szkodliwą alternatywę dla palenia papierosów – Wielka Brytania, Nowa Zelandia czy Kanada. Do tego zacnego grona dołącza również Australia – kraj kangurów i surfingu. Liczne badania i publikację potwierdzają to, że e-papierosy skutecznie pomagają rzucić nałóg nikotynowy nawet najbardziej zagorzałym palaczom.
W Polsce zaś odsetek palaczy utrzymuję się od kilku lat na tym samym poziomie – coroczne podwyżki cen papierosów powodują tylko nieznaczny spadek liczby palących rodaków. Pomimo szeroko zakrojonych akcji edukacyjnych w mediach Polacy wciąż niechętnie myślą o zerwaniu z nałogiem. Powodów tego stanu rzeczy jest kilka – przede wszystkim brak jakiekolwiek wsparcia uzależnionych ze strony państwa, brak systemu leczenia czy niekorzystanie z dostępnych na rynku skutecznych metod walki z nikotynizmem. Zapowiadana akcyza na e-papierosy która czeka nas w połowie roku także nie pomoże w walce z nałogowym paleniem, a może wręcz pogorszyć sytuacje i Polacy starający się walczyć z uzależnieniem mogą na dobrę odwrócić się od vapingu.
Przemysław Jaskóła z Vaping Association Polska, stowarzyszenia zrzeszającego polskich przedsiębiorców branży papierosów elektronicznych wyraźnie zaznacza:
„E-papierosy są produktami przeznaczonymi wyłącznie dla osób dorosłych, które nie potrafią zerwać z nałogiem palenia tytoniu. W 2019 roku odsetek dorosłych osób palących tradycyjne papierosy wynosił 26%, czyli około 8 mln Polaków. W Polsce wszystkie punkty sprzedaży e-papierosów zobligowane są do bezwzględnego zakazu sprzedaży produktów nikotynowych osobom poniżej 18. roku życia. Jako Stowarzyszenie opowiadamy się za uświadamianiem osób nieletnich i ich rodziców o niebezpieczeństwach związanych z nałogiem nikotynowym zarówno w odniesieniu do tradycyjnych, jak i elektronicznych papierosów. To w celu samoregulacji rynku i ograniczenia dostępu dzieci i młodzieży do e-papierosów opracowaliśmy Kodeks Dobrych Praktyk, które mają być wytycznymi dla producentów i sprzedawców e-papierosów. Jesteśmy także otwarci na współpracę w tym zakresie z Głównym Inspektorem Sanitarnym i Ministerstwem Zdrowia.”
Mamy nadzieje, że polskie Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektorat Sanitarny wezmą przykład z innych państw i zaczną rozważać rekomendowanie elektronicznych inhalatorów nikotyny osobom, które nie potrafią w inny sposób pozbyć się nałogu nikotynowego, a także podejmą szerszą współprace z takimi stowarzyszeniami jak STOPP czy VAP w celu ograniczenia dostępu do e-papierosów osobom niepełnoletnim lub takim które nie borykają się z nałogiem, a ślepo podążają za trendami.