Każdy producent ma tendencję do ulepszania starszych wersji urządzeń. Dotyczy to również producenta, którym jest Freemax. Czy Galex Nano 2 wnosi cokolwiek nowego na rynek? Trzeba się temu przyjrzeć.
Freemax Galex Nano 2 to najnowsza wersja Galex’a Nano. Pod względem wymiarów jest on nadal bardzo małym urządzeniem. Jego wbudowany akumulator to 900 mAh, więc jest większy od poprzednika. Pełne naładowanie zajmie zaledwie godzinę. Maksymalna moc wyjściowa również jest większa i sięga 25W. Niewielkich rozmiarów wyświetlacz umiejscowiony na boku. Informuje on nas o aktualnej mocy, ilości zaciągnięć czy poziomie rozładowania akumulatora. Na boku urządzenia natomiast ulokowano jeden przycisk, który pozwala na sterowanie całym urządzeniem. Z pomocą przychodzi ściąga od producenta.
Kolorystyka tego urządzenia przyciąga uwagę. Podzielona jest na barwy błyszczące oraz matowe. Rozciąga się od różowego poprzez pomarańczowy, zielony i inne. Znaleźć je można na stronie producenta.
Odnośnie wkładów, to producent daje nam wybór. W ofercie są wkłady już z wbudowanymi grzałkami (zalewane od boku) oraz na wymienne (zalewane od góry). Zespoły grzewcze dostępne są w opornościach 0.6Ω, 0.8Ω oraz 1.0Ω. Wszystkie oczywiście zgodnie z tradycją stworzone na bazie włókna herbacianego oraz specjalnie hartowanej siatki mesh. Dzięki odpowiedniemu ustawieniu przepływu powietrza urządzenie idealnie sprawdza się do zaciągania DTL jak i MTL.
Podsumowanie
Freemax Galex Nano 2 to fajne urządzenie, które powinno znaleźć swoich zwolenników. Różnice między nim a poprzednikiem są spore, ale nie jest to ogromna przepaść. Na plus na pewno przemawia regulacja mocy oraz ekran, którego poprzednik nie posiadał.