Lost Vape Centaurus M200 to budżetowy sprzęt dostępny dla każdego, nie posiada on elektroniki na dobrze nam znanej płycie DNA, dlatego zapłacimy za niego stosunkowo nieduże pieniądze, jak się sprawdza i co ma do zaoferowania ? Sprawdźmy.
Specyfikacja
Wymiary: 93 × 113.9x26mm
Moc wyjściowa: 200 W
Zasilanie: 2x Akumulator 18650 (brak w zestawie)
Materiał: Aluminium, stal nierdzewna.
Napięcie wyjściowe: 0.7 V – 8V
Zakres trybu kontroli temperatury: 200℉ – 600℉ (100℃ – 315℃)
Ładowanie: Szybkie, Usb Typu-C
Obsługiwana oporność: 0.1Ω – 5.00Ω
Kompatybilne grzałki: UB Max Coil X1 0.15Ω / X2 0.2Ω / X3 0.3Ω
Pin: 510
Drip tip: 810
Przepływ powietrza: górny, regulowany
Kolorystyka
Kolorystyka ogranicza się do wyboru pośród 5 wersji, najbardziej przemawia do mnie kolor niebieski, ale muszę przyznać, że różowy też prezentuję się całkiem dobrze.
Użytkowanie
Sprzęt prezentuję się na solidnie wykonany, atomizer, który został dodany do kompletu to dobrze nam znany Lost Vape Centaurus Sub ohm. Parownik ten kompatybilny jest z grzałkami z serii UB MAX, zapewniają one doskonałe oddanie smaku a sam atomizer posiada górny airflow co niweluje wycieki do minimum. Ciekawym zabiegiem, który został tutaj zastosowany to możliwość miksowania sobie paneli do woli. Przycisk w tym sprzęcie odpowiada zarówno za blokadę urządzenia, jak i informator o stanie baterii za pomocą światła led.
Podsumowanie
Lost Vape Centaurus M200 to naprawdę bardzo solidny sprzęt, a chipset Quest 2.0 daję naprawdę dużo przyjemności z użytkowania tego sprzętu. Parownik oraz grzałki dadzą na pewno dobre odczucie smaku, sam sprzęt jest też miły dla oka. To, co mi się osobiście podoba, to włączanie boxa przez suwak, nie jestem fanem pięcioklików, może to przez lenistwo albo po prostu kwestia wygody dla mnie to duży plus.