Geekvape po odświeżeniu ostatnich swoich serii sięgnął po nowość, jaką jest Geekvape Peak. Czy jest również tak niezawodny jak poprzednicy? I czym wyróżnia się na tle innych urządzeń?
Geekvape Peak jest podem o dość pokaźnym, wbudowanym akumulatorze. 1300 mAh wedle zapewnień producenta zapewni dwa dni ciągłej pracy o maksymalnej mocy wyjściowej 20W. Brzmi całkiem interesująco. Jako że urządzenie nie posiada żadnego ekranu, to komunikuje się przy pomocy diod. To za ich pośrednictwem pod poinformuje o poziomie naładowania akumulatora, czy też mocy wyjściowej, której są trzy ustawienia. Standard nad standardami. Co ciekawe, nigdzie nie ma wzmianki na temat automatycznego zaciągania, więc należy założyć, że go nie posiada.
Kolorystyka jest delikatna i stonowana.
Wkłady Geekvape Peak zalewane od góry poprzez uszczelkę jak ma to miejsce w GeekVape B100. Niestety na stronie nie ma informacji o oporności grzałki, ale na oficjalnym kanale YouTube producenta na szczęście pojawia się informacja, że jest to 0.8Ω. Urządzenie przeznaczone pod zaciąganie MTL/RDL, więc dość ważnym aspektem jest regulacja przepływu powietrza. Znaleźć ją można wyjątkowo od spodu wkładu. Fajne rozwiązanie, ale czy nie przyniesie to niepotrzebnego wycieku płynu?
Podsumowanie
Niby pod jak pod, ale Geekvape wyszedł przed szereg i zaproponował dość spory akumulator. Niecodzienne rozwiązanie przepływu powietrza również stanowi ciekawą opcję. Można stwierdzić, że Geekvape Peak stanowić będzie ciekawą konkurencję nad rynku.