Niedawno premierę miał ARGUS GT Kit od VOOPOO. Dzisiaj przedstawiamy jak wygląda w użytkowaniu! Recenzja powstała dzięki uprzejmości sklepu NewVaping, który w ekspresowym tempie dostarczył sprzęt do testów! Zapraszam do lektury!
Argus to dwu akumulatorowe urządzenie, dzięki temu dostarcza aż 160W mocy maksymalnej. Dodatkowo moc podaje bardzo precyzyjnie.
Urządzenie oferuje 3 podstawowe tryby:
Smart – dostosowuje automatycznie moc do grzałki, jest kompatybilny z grzałkami PnP.
RBA – tutaj miejsce do popisu, działa jak każdy klasyczny mod na trybie VW.
TC – 3 rodzaje drutów do wyboru czyli nikiel, stal nierdzewna i tytan.
Osobiście użytkuje tryb SMART na oryginalnym kardridżu, a RBA na kardridżu RDTA i muszę szczerze przyznać, że jestem pod wrażeniem oddania mocy. Użytkując te same grzałki w DRAG’u X i w Argusie, nie ma żadnego porównania. Przy mocach powyżej 40W różnica jest tak ogromna, że porzuciłem swojego DRAG’a, z którym się ostatnimi miesiącami mocno zaprzyjaźniłem. Nie żałuje, mówię prosto z mostu.
RDTA już Wam pokazywałem o tutaj. Czy podtrzymuję opinię jak dobre jest? Oczywiście, że tak. Zestaw widoczny na zdjęciu stał się moim codziennym, nawet nie szukam innego atomizera do użytku. Połączenie precyzji mocy Argusa z RDTA od Mechlyfe jest moim obecnie ulubionym zestawem.
Wykonanie
Zacznijmy od ekranu, który na pierwszy rzut oka niczym się nie różni od tego zastosowanego w X czy S. Natomiast przyrównując jeden z drugim, można dostrzec widoczną różnice w ilości pikseli i kontraście. Wyświetlane informacje są najbardziej podstawowe i zdecydowanie wystarczające dla każdego użytkownika na co dzień. Warto tutaj zauważyć także wskaźnik dwóch baterii osobno, a nie tylko i wyłącznie jeden wspólny. Nie zauważyłem też zbytniej podatności na zarysowania. Noszenie w kieszeni przez przeszło tydzień nie zostawiło żadnych śladów.
Skóra, która nadaje eleganckiego charakteru temu urządzeniu jest bardzo dobrej jakości. Co prawda mam wrażenie syntetyku i o to stwierdzenie bym się tu pokusił. Niemniej jednak jest bardzo ładnie wykonana, wytłoczenia „ARGUS” oraz „VOOPOO” nadają jej unikalnego charakteru. Pod wpływem testu odporności na zdzieranie nie wykazała zniszczeń, czy przebarwień więc jestem pod wrażeniem.
Klapka na akumulatory jest wykonana jak dla mnie troszkę licho i sprawia wrażenie mocno plastikowej. Natomiast przez „zamek” w odpowiednim miejscu nie wróże jej nagłego zakończenia współpracy. Bawiąc się nią nie wykazywała skłonności do powiększania swojego luzu, zatem powinna długo utrzymać akumulatory w środku bez problemu.
Port USB C jest dobrej jakości. Nie ma problemu z wypadaniem kabla, siedzą one ciasno co powinno dać spokojne użytkowanie na lata. Sama zawleczka jest gumowa i dosyć delikatna. Dla osób które używają go do ładowania, wymagana będzie delikatność by nie został po pół roku urwany. Tutaj dodam jeden minus. Chcąc zaktualizować urządzenie musicie użyć tylko i wyłącznie oryginalnego kabla, pod każdym innym urządzenie będzie się tylko ładować, a komputer go nie wykryje. W aktualizacji pomocna będzie instrukcja, ponieważ na oryginalnym kablu znajduje się oznaczenie, które trzeba odpowiednią stroną umieścić.
Atomizer/Adapter PnP
Adapter jest wykonany z dobrej jakości metalu. Płynna regulacja przepływu powietrza, który jest ogromny przy pełnym otwarciu! Już przy założeniu grzałki 0.15 60-80W czuć różnice w przelocie między dragami a adapterem. Sam atomizer, który znajduje się w zestawie do wersji europejskiej to standardowo 2ml. Od początku chciałem go wymienić, ale dałem mu szansę. Ku mojemu zdziwieniu wersja mniejsza jest wygodniejsza w ustach niż standardowa. Przez dłuższy ustnik dużo lepiej siedzi podczas zaciągania. Zatem używam naprzemiennie oryginału z kardridżem RDTA. Użytkownicy oryginału mogą się cieszyć ogromną rodziną grzałek PnP, od wysokich oporności pod MTL do niskich czysto pod DL.
Oryginalny futerał
Gdy dostałem w swe łapki pudełko kartonowe, wydawało mi się okropnie liche, aż bałem się o zawartość. Otwieram i ku mojemu zdziwieniu widzę ten oto futerał. Wtedy zaskoczyła mi ta niedziałająca klapka w moim mózgu zwana pamięcią. Przecież producent taki dodaje!
Futerał mieści cały zestaw czyli urządzenie z atomizerem oraz dwie grzałki. Kabel znajduje się wtedy pod wyściółką, którą należy podnieść by się do niego dostać. Od góry jest gąbkowe wykończenie, a całość jest dobrze trzymana przez plastikową wytłoczkę. Co więcej, przy podróży samolotem nie będzie problemu z przetransportowaniem urządzenia. Z racji na to, że idealnie do tego się ten futerał nadaje.
Podsumowanie
Jeżeli szukacie w obecnych czasach królestwa podów dobrego zestawu, który nimi zdecydowanie nie jest, to strzał w 10tke! Świetne wykonanie, elegancki wygląd, prostota obsługi, a jednocześnie ilość dostępnych funkcji to czysta poezja. Przy cenie na rynku za jaką można go kupić to ciężko znaleźć coś o podobnej jakości.
Dodatkowo w sklepie NewVaping trwa na niego promo! Z kodem: ARGUSGT za jedyne 39,99£ co w przeliczeniu na złotówki daje ~200zł za cały zestaw.
Ofertę znajdziecie pod tym linkiem. Dodatkowo otrzymujecie drugi futerał na urządzenie i liquid w jednym, tzw Pbag.
Ile ci koles za to gowno zaplacili?Piszesz nie wiedzac o czym.Cieknie.I nie ma trybu smart,to fikcja,trzeba dobierac samemu moc by nie skwierczalo i nie pieklo w pluca.
Powiem tak – nie zapłacono mi za to nic. Objawy o których piszesz, to wina złego płynu, zapewne złej gęstości, a nie sprzętu. Proponuje udać się po dobrej jakości premix gdzie bazą jest 70/30. Najprawdopodobniej liquid którego używasz jest dużo rzadszy, lub słabej jakości.
Sprzęt fajny, szkoda że tylko pięciomiesięczny, za tą cenę, trochę słabo, problem z reklamacją , szkoda kasy