Chiński nowy rok już za nami więc najwyższa pora na kolejne to nowości! Pierw zaczniemy od producenta Vandy Vape posiadającego ostatnio na swoim koncie wcale nie głupie urządzenia. Najnowsza perełka to pierwszy pod mod z serii Jackaroo. Wygląda ciekawie, ale czy na tym się skończy?
Zaczynając od specyfikacji… 2000 mAh baterii i do tego 70W regulowanej mocy. Nie cierpię takich połączeń lecz z myślą o wykorzystywaniu max 50W to pojemność nie będzie tak uporczywa. Tak czy siak, mamy port USB-C więc ładowanie zajmuje całkiem niewiele czasu. Oczywiście na pokładzie znajduje się znany i lubiany Vandy Chip. Nie można również pominąć normy IP67 czyli odporność na wszelakie czynniki zewnętrzne jak woda czy kurz i tak… tyczy się to również portu ładowania.
Jackaroo Pod jest naprawdę poręczny i mamy zapewniony pewny chwyt dzięki zastosowanej strukturze obudowy, jak i samego kształtu bryłki. Oczywiście całość została zaprojektowana w taki sposób, by nie odchodziła od serii Jackaroo. Do wyboru mamy całkiem sporo, bo aż 8 kolorystyk widocznych na zdjęciu poniżej.
Zbiornik, jaki otrzymujemy w zestawie, mieści 4,5 ml płynu. Uzupełnianie jest naprawdę wygodne. Fakt, wciąż stosowane są silikonowe uszczelki, lecz tym razem widnieje ona na górze, obok ustnika, co idzie zdecydowanie na plus. Zastosowany standard grzałek to autorski VVC. Do tego oczywiście możemy dokupić zbiornik RDTA, budową bardzo podobny do RDTA w Aegis Boost. Jak już mówimy o podobieństwie… no sama budowa ewidentnie przypomina ten w Aegis Hero, ale okej, załóżmy, że nawiązuje to do ich modelu Kylin M AIO. Tak czy siak, jest się z czego cieszyć 😀
Cena jaką zapłacimy za Vandy Vape Jackaroo Pod to 36$ czyli około 136 zł + baza RDTA za 30 zł. Patrząc na koszt… jest naprawdę dobrze! Pomijamy fakt jakichś podobieństw czy kopiowania. Jackaroo Pod oferuje wszystko co nas powinno interesować. Sprawdzi się nawet dla nowych użytkowników 😀