Lost Vape głównie zasłynął z urządzeń na czipach DNA, ale ostatnio coraz częściej odchodzi od amerykańskiego chip’u, na rzecz swojego autorskiego. Urządzenie Ursa Mini Pod Kit, to miniaturowa wersja poprzednika; „Lost Vape Ursa Quest”, o którym pisaliśmy tutaj. Poprzednik na rynku przyjął się bardzo dobrze, jak będzie z jego mniejszą wersją?
Specyfikacja:
Kolorystyka:
Wersji kolorystycznych jest wiele, każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Aż 8 kolorystyk dzieli się na dwie wersje: Leather, oraz Phantom. Trochę szkoda, że wśród serii Phantom nie uświadczymy czerni lub bieli.
Budowa:
Lost Vape Ursa Mini Pod Kit, to nic innego jak miniaturowa wersja poprzednika, budową zbliżona do każdego innego pod-mod’a. Rozmiary są imponujące, a urządzenie posiada aż 30W mocy; jednak szkoda, że producent nie zdecydował się na trochę większą baterię. W przypadku małej pojemności baterii istotne jest szybkie ładowanie- tutaj takie występuje, w standardzie USB typu C.
Oczywiście zgodnie z aktualnym standardami i tutaj pojawiły się liczne zabezpieczenia, które mają na celu zwiększyć komfort użytkowania.
Urządzenie nie jest kompatybilne z grzałkami poprzednika, korzysta z zespołów grzewczych „UB Lite”. Nie jestem fanem wprowadzania coraz to innych typów grzałek; jednak w tym przypadku jest to w pełni zrozumiałe, biorąc pod uwagę rozmiary urządzenia. Wybór jest spory, także ucieszą się zarówno miłośnicy MTL, jak i DL.
W pudełku:
W pudełku nie znajdziemy nic zaskakującego, jednak cieszy mnie fakt, że Lost Vape nie poszedł z trendem wkładania do pudełka jednej grzałki; ogromny plus za to!
Podsumowanie:
Lost Vape Ursa Mini Pod Kit, to urządzenie dla osób, które chcą mieć coś mocnego, dobrze wykonanego i jednocześnie niewielkiego. Konkurencja raczej skupia się na urządzeniach nieco większych i tą „lukę” producent postanowił wypełnić. Znając standardy jakości Lost Vape’a, Ursa Mini wykonana będzie solidnie. Jednak bateria o pojemności 1200mAh to trochę mało, jeżeli ktoś planuje używać grzałek o niższych opornościach. Na szczęście w parze z małą pojemnością baterii idzie tutaj szybkie ładowanie. Podsumowując, jest to całkiem ciekawa propozycja dla osób szukających małego poda „do kieszeni”.
Więcej na temat tego urządzenia możecie przeczytać tutaj.
Ogólnie fajny ale otwór do wlewu ELIQUIDU DRAMAT DRAMAT DRAMAT!!!!
Ciagle się urywa, w skali 2tyg wymieniałam 4razy cały pod!
witam czy mogła byś mi powiedzieć jak ustawić od pierwszego zakupu Wat i jak to palić czy muszę jakiś guzik trzymać i ciągnąć czy jak