Kolejny bohater recenzji to premix, który często nazywany jest najlepszym z serii, przynajmniej z takimi opisami miałem okazję się zapoznać… Czy faktycznie #tag Apricot Cake wygra tę partię? Nie wiem, ponieważ testuję go jako pierwszego z całej serii i w chwili obecnej nie zestawię go z innymi smakami z tej linii. Być może za jakiś czas pokuszę się o takie porównanie, tymczasem przejdźmy do recenzji.
Płyn trafia do nas w 60 ml butelce typu Gorilla, w której otrzymujemy 50 ml premixu 70VG/30PG. Etykieta jest czytelna i przejrzysta. Logo całej serii daje się szybko zapamiętać, dzięki czemu bez problemu poznacie #tagi na sklepowej półce. Z etykiety dowiemy się też, że podmiotem odpowiedzialnym za wprowadzenie premixu na rynek jest VCP Poznań – centrala, znajdziemy również datę przydatności oraz skład płynu.
Zapach jest mocno ciasteczkowy, słodki, nie duszący. Zapowiada się ciekawie i naturalnie. W smaku na języku wyczuwamy ciasto, trzeba co prawda chwilę na to poczekać ale smak jest zdecydowanie wyczuwalny. W pierwszym momencie kubki smakowe nieco wariują, smak wydaje się być nieco rozlany jednak dosłownie po niespełna sekundzie zaczyna wyłaniać się ciasto morelowe. Morela dość mocno może kojarzyć się z wersją puszkową, taką morelą w syropie. Nie uważam tego za coś złego, wręcz przeciwnie – to całkiem miłe skojarzenie smaku!
Podczas wapowania jest równie dobrze. Smak nie jest przesadzony, choć moim zdaniem na wydechu przez moment brakuje gdzieś aromatu moreli. Jest on wyczuwalny, jednak mógłby być nieco bardziej wyrazisty. Na wdechu jest bardzo poprawnie, czujemy dokładnie to, czego mogliśmy się spodziewać sięgając po Apricot Cake od #tag! Całość jest bardzo przyjemna w odbiorze, śmiało można powiedzieć, że to jeden ze smaków, który można wapować przez dłuższy czas z gwarancją, że się nam nie znudzi!
Jeżeli lubisz co jakiś czas odskoczyć od owocowych premixów i wszechobecnych orzeźwiających koladą liquidów, to ten #tag wydaje się być idealnym płynem!
Test przeprowadzony przy użyciu:
– wata: Angorabbit Vape Cotton Orange
– atomizer: Wismec Guillotine V2 RDA
– zasilanie: Wismec Luxotic MF Box