Ahh Sigelei… marka którą można nazwać wręcz klasyką branży vape na całym świecie. Firma miała swoje wzloty i upadki. Ostatnie ich produkty wręcz odstraszały nawet samym wyglądem. Jednak ich ostatni wypuszczony produkt zdecydowanie się wyróżnia na tle pozostałych ze względu na pancerną obudowę przypominającą mocno produkty GeekVape z serii Aegis. Tym razem pod lupę weźmiemy Humvee 215W czyli możliwą konkurencję dla Aegisów.
Wiadomo, że wygląd to nie wszystko. Nie trudne do zgadnięcia jest, że nasz Humvee oferuje maksymalną moc 215W. Zasilany jest klasycznie dwoma akumulatorami 18650. Zakres oporności wynosi 0.05-3.0Ω. Sigelei również poszedł z biegiem czasu i zamontowany został port typu USB-C które pozwala ładować urządzenie prądem 2.5A. Nie zabrakło również możliwości kontrolowania temperatury w trybach SS,Ni oraz Ti. Jak widać, w kwestii specyfikacji nie mamy nic wyjątkowego.
Wracając do wyglądu… no pancerne jak nic! Ale czy na pewno? Sigelei nie umieścił żadnych informacji potwierdzających wytrzymałość tak jak zrobiło to GeekVape. Jedyną informacje jaką możemy znaleźć to to, że zasilanie zostało zrobione ze stopu cyny, stopu aluminium oraz żywicy epoksydowej… ale jednak cały czas to nie udowadnia wysokiej odporności przykładowo na upadki. Mam wrażenie, że design ma tylko imitować tą całą wytrzymałość.
No właśnie! Design. Co jak co ale Humvee 215W można zaliczyć do boxów na które już można patrzeć bo nie ukrywając, jest to jedyna rzecz która została do wybronienia produktu. Podobieństwo do serii Aegis zdecydowanie jest widoczne ale z małymi modyfikacjami. Monochromatyczny wyświetlacz OLED o przekątnej 0,66″ został zamontowany na panelu bocznym. W tym samym miejscu znajdziemy również przyciski odpowiadające za „+” oraz „-„. Od frontu zaś mamy tylko przycisk fire oraz wspomniany przeze mnie wcześniej port USB-C. Sigelei oferuje nam 5 kolorystyk:
Podsumowując… jest dobrze ale bez żadnego wow. Konkurencja dla GeekVape na pewno to nie jest. Humvee 215W jest fajnie skonstruowany ale niestety na tym się kończy. Cena za zasilanie to około 40$ więc na szczęście nie jest zaporowo. A jak wam się podoba? Podzielcie się z nami opinią 😀