OXVA… całkiem nieznana nazwa. Nic dziwnego. Jest to świeży producent, który na swoim koncie ma zaledwie 3 urządzenia. W obecnych czasach, by się wybić trzeba zaprezentować coś nietuzinkowego. Jak dotąd, najciekawszą propozycją jest pod mod Origin X, któremu oczywiście się przyjrzymy 😀
OXVA Origin X oferuje maksymalną moc wynoszącą 60W. Zasilany jest za to pojedynczym akumulatorem 18650. Zakres oporności całkiem normalny, wynosi on 0.15Ω-2.0Ω. Na plus zdecydowanie idzie port USB-C, który pozwala na ładowanie natężeniem 2A czyli tzw. fast (quick) charge. Wiadomo, nie zaleca się jednak użytkowania w ten sposób 😉 Jak na razie, jest dobrze lecz bez szału.
Origin X nie jest najmniejszych rozmiarów. Wynoszą one 135.7*25.0*34.5 mm. W porównaniu, jest on tylko wyższy niż Smok RPM80 Pro. Od frontu widoczny jest poziomy wyświetlacz OLED o przekątnej 0,69″. Jego interfejs ukazuje takie informacje, jak moc, oporność grzałki, napięcie akumulatora, liczba zaciągnięć oraz poziom naładowania baterii. Wyżej znalazł się delikatnie schowany, mały przycisk fire gdzie spojrzeć jeszcze wyżej i widoczne są dwa całkiem spore otwory na przepływ powietrza. Niżej zaś widoczny jest pojedynczy przycisk odpowiadający za „+’… tylko. W momencie kiedy mamy ustawioną maksymalną moc, naciskając go, resetujemy do 5W. By móc załączyć akumulator, trzeba zdjąć boczny panel, który trzyma się na czterech magnesach. Do wyboru mamy 4, całkiem ładne kolorystyki widoczne na zdjęciu poniżej.
Zbiornik jaki otrzymujemy w zestawie Origin X ma pojemność 3,5 ml. Zastosowany standard grzałek to autorski Unicoil. Dołączane są dwa rodzaje, 0.2Ω mesh (55-60W) oraz 1.0Ω mesh (10-15W). Osobno zakupić można „wkład” RBA działający na zasadzie RDTA. Jest on w kształcie litery „L” co zapewnia ciągłe nasączanie się waty w zbiorniku (producent się wręcz zarzeka). Możemy zamontować dwie bądź jedną grzałkę. Do osobnego kupna pojawił się również adapter 510. Pozwala on na zamontowania swojego własnego, ulubionego atomizera. Nie zabrakło również możliwości zakupu klasycznej bazy RBA typu single coil, do dołączanego zbiornika.
Cena jaką nam przyjdzie zapłacić za OXVA Origin X to 46$ czyli około 172 zł. Na plus jest na pewno możliwość dobrania swojego ulubionego „dodatku” do urządzenia w postaci np. bazy RBA. Cena nie jest odstraszająca. Wyglądem na pewno się wyróżnia. Nie jest może to jakiś pogromca rynku lecz jak na świeżą firmę, wypuścili całkiem fajne urządzenie. Co wy myślicie? 😀