Lost Vape Centaurus Q200 – na to wszyscy czekali!

0
1361

 Centaurus Q200 to jeden z najnowszych urządzeń od flagowego producenta Lost Vape. Zdecydowanie odnajdzie się w rękach zaawansowanych vaperów, lecz będzie też ciekawą bazą wyjściową dla osób zaczynających swoją przygodę z e-papierosami.

  Słów kilka o specyfikacji. Inżynierowie wypuścili urządzenie zasilane, aż dwoma akumulatorami 18650 —  niestety bez możliwości zasilania wydajniejszymi bateriami 21700. Gwarantowana zakres mocy to aż 5-200W! Dodatkowym autem jest ekran o przekątnej 0,96 cala, czytelny oraz dopasowany do wyglądu konstrukcji. Całość prezentuję się dosyć świeżo, lecz podobne zacięcie graficzno-geometryczne znaleźć możemy w serii Drag od VooPoo. Producent zapewnił nas o wspaniałej wręcz jakości wykonania podzespołów, do obudowy zastosował stop cynku i stali nierdzewnej, metali będących często używanych do budowy moda. Szaty graficzne wydają się wisienką na torcie, to aż osiem  wariantów kolorystycznych przyciemnianych które idealnie nadają charakteru oraz dobrze się prezentują.
Uważam, że większość modeli Lost Vape’a idealnie podąża za zmieniającymi się trendami w świecie e-papierosów. Każdy kolejny model pod względem graficznym utwierdza mnie w przekonaniu, że producenci nie stoją w miejscu.

Serce naszego urządzenia to wewnętrzny chipset Quest 2,0. Przy każdym zaciągnięciu czuć, że utrzymują on pełną harmonię, gwarantując minimalne spadki mocy oraz bardzo wydajna i precyzyjną kontrolę temperatury.

Jedynym godnym uwagi konkurentem w systemie TC jest Drag M100S i tylko ze względu na aspekt społeczny (wysłanie ankiet dedykowanych użytkowników marki VooPoo, mającej na celu wyodrębnienie czterech najczęściej ankietowanych materiałów grzewczych) w celu usprawnienia (pionierskiej) w tej kategorii technologii TC. Na stronie producenta, dostaniemy grafikę z zakresem pracy oraz innymi specyfikacjami urządzenia, która prezentuję większość możliwości Q200.

Atomizer Centaurus Sub Ohm Tank to pełnoprawna konkurencja każdego szanującego się Sub Ohm’a. Zasilany grzałkami UB Max (niestety występują w trzech wariantach oporowych dających zakres od 40-120 W.) to i tak więcej niż chociażby Zeus Sub Ohm, lecz zostaję nam około 80W. niewykorzystanej mocy.

 

Twórcy postawili na wygodę użytkowania, co jest ostatnio rosnącym trendem w całej branży. Parownik wyposażony jest w górny wlot powietrza co okazało się rozwiązaniem przełomowym i bardzo spopularyzowanym dzięki czemu stanowczo minimalizuje się wycieki płynów. Kolejną pozytywną cechą jest łatwość demontażu i dostania się do środka. Wizualnie wygląda fenomenalnie, a kształt oraz grafika pozwalają przenieść się do roku 2016 r. Jedynym minusem jest zastosowanie magnesów, które niestety, ale nigdy nie sprawdzają się dobrze. Jest to element wadliwy, który najszybciej ulega uszkodzeniu, a dokładniej wypadnięciu. Problem spotkany tak często, że nie można przejść niego obojętnie.

 Nie czuję się na tyle obiektywny, aby rozsądnie ocenić Centaurusa Q200. Całą markę Lost Vape postrzegam wyjątkowo optymistycznie od wielu lat. Patrząc jednak na specyfikację oraz oferty konkurencji uważam, że jest to urządzenie zasługujące na uwagę. Zrobione w starym stylu prezentuje sobą to, co najlepsze dając niesamowitą satysfakcję wizualną oraz smakową.

 

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here