Hellvape zalicza się zdecydowanie do producentów którzy tworzą naprawdę dobre parowniki przy których nie można przejść obojętnie. Doszły do nas słuchy o wypuszczeniu przez nich nowego urządzenia typu pod mod. Jest to ich pierwszy taki produkt więc zobaczmy cóż ciekawego oferuje nam Hellvape GRIMM.
Ciekawostka dla tych co siedzą trochę na zagranicznych vaperskich Youtubach. Przy tworzeniu owego urządzenia współpracowali (nazwa może podpowiedzieć) Grimm Green oraz OhmBoy.
Jak pełna nazwa wskazuje, GRIMM może wydobyć maksymalną moc wynoszącą 30W. Co prawda jest to dosyć niski standard na podobne urządzenia lecz nic dziwnego gdyż bateria jaka została zamontowana ma pojemność 1200 mAh. Zakres oporności wynosi 0.4-3.0Ω. Niestety zabrakło tutaj powoli już standardowego portu USB-C. Wpakowany został od spodu klasyczny port Micro USB który pozwala na ładowanie prądem 1A. Czas jaki jest potrzebny do naładowania baterii to od 60 do 80 minut. Czas jaki potrzebny jest na podanie napięcia na grzałkę wynosi zaledwie 0,012 sekundy. Podobny zabieg stosowało Voopoo w serii Drag lecz jeśli chodzi o pody to można powiedzieć, że jest to faktycznie innowacyjna nowość.
Bryłka Hellvape GRIMM jest bardzo kompaktowa gdyż jej wymiary wynoszą 44,5x19x60mm i całość została zrobiona ze stopu cyny. Od frontu mamy wyświetlacz OLED o przekątnej 0.69″ na którym widoczne są podstawowe informacje takie jak moc, oporność grzałki, napięcie akumulatora, licznik zaciągnięć i ich czas oraz poziom naładowania baterii. Zaraz obok wyświetlacza zostały umieszczone całkiem wyraźne przyciski fire, „+” oraz „-„. Na każdym panelu bocznym zostały wycięte 6 otworów na wlot powietrza które nadają pewnego charakteru całej bryłce. Do wyboru mamy aż 8 kolorystyk widocznych na zdjęciu poniżej.
Kartridż jaki otrzymujemy w zestawie ma pojemność wynoszącą 3 ml lub 2 ml (wersja TPD) i został zrobiony z plastiku PCTG. Ciekawym elementem jest sposób na nalewanie płynu. W większości przypadków często widzimy gumową uszczelkę. Tutaj został zamontowany mechanizm pozwalający na na nalewanie płynu od góry, nie zdejmując nawet całego modułu. Dodatkowo Hellvape GRIMM został uzbrojony w pierścień kontroli powietrza który umożliwia nam vapowanie w stylu MTL albo DTL. W tym przypadku jest to użyteczny bajer gdyż Hellvape oferuje dwa rodzaje grzałek meshowych, mocniejsza 0.7Ω oraz słabsza 1.2Ω.
Małe, gustowne, praktyczne i kosztujące zaporową cenę 60$. Dużo? Moim zdaniem tak. Mógłbym nawet się pokusić o określenie „o wiele wiele za dużo”. A jak waszym zdaniem wyszedł Hellvape GRIMM? Podzielcie się z nami opinią 😀