Po tak długim czasie produkcji tylko modów mechanicznych i atomizerów, to musiało nastąpić. Pierwsze elelktroniczne zasilanie tego producenta to dosyć spore wyzwanie. Trzeba przekonać ludzi, że to właśnie ten produkt jest warty ich uwagi, ale nie mają żadnego feedbacku jak wcześniejsze modele się sprawowały. Muszę przyznać, że jeżeli chodzi o Arez’a, to jest to od razu z grubej rury.
Specyfikacja:
Wymiary: 26 x 43 x 83 mm
Waga: 100g
Moc maksymalna: 120W
Obsługiwana oporność: 0.1 – 2.0 Ohm
Ładowanie: 5 V / 2 A
Port ładowania: USB Typu C
Zasilanie: 21700 / 20700 / 18650
Kolorystyka
Dostępne w 3ch kolorach: czarny, niebieski i zielony. Jest to dosyć nietypowy wybór ze strony producenta biorąc pod uwagę dostępne kolory parowników na rynku. Nie będzie łatwo dobrać pod dwa niestandardowe kolory odpowiedni atomizer.
Hellvape nie ukrywa od początku, że projektując Arez’a inspirował się Macbookiem. Wręcz szczycą się tym właśnie posunięciem. Nie mamy kształtu typowej kanciastej bryły, a delikatnie zaokrąglone krawędzie i stylowe wgłębienie.
Postawiono największy nacisk na jakość wykonania, po kolei wymieniane są cechy które mają przekonać do wyjątkowości tego właśnie wykoniania. Trzeba przyznać, że jest to coś, do czego przyłożono uwagę w najmniejszym detalu i nawet pedantyczny zaawansowany użytkownik bardzo to doceni.
Interfejs jest zrobiony całkowicie minimalistycznie, co w moim odczuciu jest mocno kiczowate. Liczyłem na ładny, przejżysty interfejs z klasycznymi odwróconymi kolorami a nie podświetlanym tłem. Osobiście wolałbym wybór koloru napisów, a nie tła. Nie jest to dla mnie zrozumiałe posunięcie, ale zapewne znajdzie nie jednego fana.
Co ciekawe, przycisk jest testowany na 80 do 100 tysięcy kliknięć i właśnie przynajmniej tyle powinien wytrzymać podczas użytkowania. Zatem nie ma co się obawiać delikatnego wykonania całości.
Kompatybilność z 3ma typami akumulatorów to największa zaleta. Bardzo podoba mi się, że ostatnio co raz więcej producentów się decyduje na ten krok. W wypadku Arez’a od wielkości akumulatora uzależniona jest też moc maksymalna, dla: 21700 – 120W, 20700 – 100W, 18650 – 80W. Co oznacza w praktyce, że chcąc wyciągnąć cały potencjał tego urządzenia, będzie trzeba zakupić akumulator 21700.
Cena
Około 80$ to nie mało jak za samo zasilanie. Natomiast producent w nic taniego ewidentnie nie celował. Tutaj postawili przede wszystkim na jakość, a nie na cene i bardzo dobrze. Na rynku brakuje sprzętu z górnej półki.