WOTOFO to jeden z największych producentów w branży EIN. Większość osób kojarzy ich z serii Profile, jednak na przestrzeni lat tworzyli przeróżne produkty, w tym zasilania mechaniczne! Atomizer Wotofo Gear RTA zawojował rynek kompaktowych RTA już jakiś czas temu, dlatego producent postanowił go odświeżyć. Tak właśnie powstał WOTOFO GEAR V2 RTA!
Specyfikacja:
- Materiał: stal nierdzewna + PCTG
- Wysokość: 38,5 mm (z ustnikiem i pinem 510)
- Średnica: 24 mm
- Pojemność: 3,5 ml
- Grzałka: pojedyncza
Kolorystyka:
Kolorów do wyboru jest wiele jak na parownik. Są klasyczne: czarny, srebrny, gunmetal i mniej standardowe: złoty, niebieski, rainbow. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Budowa:
Z wyglądu bardzo podobny do poprzednika, jednak różnic jest całkiem sporo. Zaczynając od góry, ustnik nie wydaje się „ściągany”. Prawdopodobnie zastosowano tutaj ustnik wbudowany w górną nakrętkę, tak jak to miało miejsce w Wasp Nano RTA (V1). W poprzedniku można było go zmienić na inny (510). Trochę szkoda, bo im więcej możliwości dostosowania parownika pod siebie, tym lepiej.
Nie wiem jak Wam, ale mnie wersja druga podoba się bardziej. Nie ma już tych charakterystycznych trybików, a całość jest bardziej minimalistyczna. Brawo dla Wotofo!
Deck jest banalnie prosty, także nie powinniście mieć problemów przy montażu grzałki. Zastanawiacie się pewnie, gdzie znajduję się pierścień kontrolujący przepływ powietrza? Otóż nie ma go! Innymi słowy, jesteście „skazani” na taką ilość powietrza, jaka według producenta jest odpowiednia. Ciekawa decyzja…
Uzupełnianie zbiornika pozostało niezmienne i dobrze! Po co zmieniać coś, co działa dobrze? Szybko, wygodnie i bezproblemowo.
W pudełku:
Klasyczna zawartość pudełka, nie ma się nad czym rozpisywać. Dobrze, że grzałki są dwie, bo w przypadku błędnego montażu pierwszej, mamy zapasową.
Podsumowanie:
Uważam, że Wotofo Gear V2 RTA, to ciekawy parownik, ale nie dla wszystkich. Brak możliwości regulacji przepływu powietrza sprawia, że nie jest tak wszechstronny jak poprzednik. Nadal pozostaje dobrą alternatywą dla osób szukających niewielkiego atomizera. Z ciekawości dodam go do mojej listy zakupowej. Może kwestia braku regulacji wynika z tego, że Wotofo osiągnęło (ich zdaniem) perfekcję? Kto wie! Przekona się tylko ten, kto go sprawdzi.
Więcej na temat Wotofo Gear V2 RTA możecie przeczytać tutaj.