Eleaf pomimo, że znany jest głównie ze swojej serii iJust posiada również swoją drugą serię o której wiele osób mogło słyszeć. Jest nią iStick czyli wszelakiej maści box mody jak np. ostatnio wydany P100. Do szeregu dołącza nowy, odświeżony T80! Czy jest czym się zainteresować?
iStick T80 oferuje (jak nazwa może wskazać) 80W maksymalnej mocy przy czym został zamontowany wbudowany akumulator o pojemności 3000 mAh. Na szczęście urządzenie zostało uzbrojone w port typu USB-C, który pozwala na szybkie ładowanie 2A co się przekłada na 90 minut do pełnego naładowania. Z suchych specyfikacji to tak naprawdę tyle.
T80 jest zgrabnym boxem. Jego wymiary wynoszą 36*28*129 mm (ze zbiornikiem). Na obudowie nie znajdziemy nic więcej jak spory przycisk fire, przyciski „+” i „-„, port USB oraz wyświetlacz OLED, którego interfejs ukazuje takie informacje jak moc, oporność grzałki, napięcie akumulatora, amperaż oraz poziom naładowania baterii.
Do wyboru mamy 3 kolorystyki widoczne na zdjęciu poniżej.
Eleaf tak naprawdę skupił się głównie na dołączanym atomizerze jakim jest GTL Pod Tank. Jego najważniejszą funkcją ma być wyjmowany zbiornik z bazy. Coś co już widzieliśmy w PnP Tank od Voopoo. Jego pojemność wynosi 4,5 ml bądź 2 ml (TPD). Zalewanie odbywa się poprzez wspomniane wcześniej wyjęcie zbiornika oraz wyjęcia gumowej uszczelki. Zastosowany standard grzałek to znany już GTL i w pudełku znajdziemy 2 rodzaje, 0.4Ω mesh oraz 0.8Ω.
Cena jaką zapłacimy za zestaw Eleaf iStick T80 Pod to 40$ co daje około 150 zł. Tak naprawdę szału nie ma. Urządzenie jest naprawdę pospolite. Fakt, za taką cenę ten zestaw jest zdecydowanie wystarczalny ale czy na rynku polskim się przyjmie? Jak myślicie?