Eleaf FlasQ to kolejny sprzęt od tego producenta, ale pierwszy w takim nietypowym kształcie. Najwyraźniej na rynku zaczyna królować moda na niecodzienne formy e-papierosów. Wygląd nie jest najważniejszy, więc skupmy się na użyteczności.
Eleaf FlasQ to pod-mod o nie dużych wymiarach 52 mm X 25,2 mm X 96,6 mm. Urządzenie wyposażone we wbudowany akumulator o pojemności 1370 mAh a rozpędza się do 40 W. Na frontowym panelu producent umieścił ekran, który informuje o oporności użytej grzałki, mocy oraz poziomie naładowania baterii. Taka ilość informacji wydaje się wystarczająca, ale znajdzie się na pewno grupa osób, którym zabraknie licznika puffów. Poza ekranem znajdziemy fire button oraz przyciski do regulacji mocy. Podstawa podstaw, bo, co więcej wymagać od pod-moda?
Ostatnio producenci wypuszczają sprzęty w stonowanych kolorach.
Przepływ powietrza w Eleaf FlasQ ma być płynny, zapewniający lepsze doznania smakowe, więc jak w każdym e-papierosie. Wlewanie liquidu znajduje się na boku wkładu.
Grzałki, jakie możemy użyć do tego egzemplarza to seria GTL w czarnej kolorystyce, więc trzy rodzaje grzałek, wszystkie stworzone na siatce mesh. Oporności to 0.4Ω, 0.8Ω oraz 1.2Ω.
Eleaf dodał bardzo ciekawą innowację odnośnie wymiany grzałki. Nie musimy używać specjalnego klucza ani siły. Wystarczy wcisnąć ustnik wkładu, a grzałka zostanie wypchnięta.
Podsumowanie
Eleaf FlasQ to kolejne urządzenie z tytułu pod-mod. Może być ciekawą opcją do rozważenia przy zakupie sprzętu ze względu na spory akumulator i wprowadzone innowacje odnośnie wkładu. Poza tymi rzeczami Eleaf nic nowego nie wprowadził tym e-papierosem na rynek. Osobiście odczuwam próbę wzniecenia konkurencji dla Aspire Riil X.
Niestety rzadkie sole i olejki potrafią wycięć przez ustnik, nawet po wymianie grzałki 😖