Jednorazówki do tej pory kojarzyły mi się z tandetą – z kawałkiem badziewia i tyle. Jakiś czas temu wleciały do mnie jednorazówki od Digiflavour – firmy, która kojarzy się z porządnymi produkcjami i kooperacją z RIP-em.
Liip dostępny jest w 4 smakach : 2 owocowe – o smaku owoców leśnych oraz pomarańczy i 2 tytoniowe. Przetestowałem smaki owocowe i powiem Wam szczerze,że jak na malutkie jednorazowe pody to smak oddają bardzo fajnie.
Początkowo można z nich wyciągnąć chmurę pokroju grzałek 0.6 w ego AIO – także bylem miło zaskoczony.
Są bardzo malutkie – mają lekko ponad 7cm wysokości, 2cm szerokości i lekko ponad 1cm grubości – do kieszeni, kieszonki w koszuli a nawet do grubszego portfela wchodzą bezproblemowo.
Lipp ma wbudowany, niewymienny jednorazowy akumulator o pojemności 240mah. Został również wyposażony w malutką diodę led od spodu sygnalizującą pracę urządzenia.
Dostępne są w mocach 36mg / 48mg i 0mg – można by było pomyśleć,że to ogromne moce, którymi można się udusić … to akurat racja 😀 36mg na pierwsze 2-3 strzały ryje beret lepiej niż glebogryzarka nieuporządkowane pole, ale to kwestia przyzwyczajenia 🙂
Warto również wspomnieć,że jedna taka jednorazówka wystarcz na jakieś 200-300 zaciągnięć i przekłada się to na około 20 papierosów analogowych.