Uwell zasłynął na rynku podów swoją serią Caliburn do tego stopnia, że ciężko
o osobę, która o nich nie słyszała. Przyszedł czas na jej małe odświeżenie.
W rezultacie powstał Uwell Caliburn GK2!
Specyfikacja:
Uwell Caliburn GK2 może i nie ma dużej baterii, ale dzięki temu waży zaledwie 45g!
Kolorystyka:
Niby minimalizm, bo wersji kolorystycznych jest mało, a z drugiej przepych, bo design nowego Caliburna do dyskretnych nie należy.
Budowa:
Budowa znana z innych modeli tego producenta. Grzałki są kompatybilne z poprzednimi urządzeniami z serii Caliburn. Płyn uzupełnia się od góry, także nie napotkacie problemów z urwaną uszczelką.
Cały napis „KOKO” jest podświetlany, a jego kolor zależny jest od trybu pracy. Dodatkowo, urządzenie posiada system wibracji, który ma poprawić wygodę użytkowania.
Na spodzie każdego wkładu znajduje się pierścień do regulacji przepływu powietrza. Producent stosował już wcześniej to rozwiązanie i z opinii użytkowników wynika, że sprawdza się to dobrze.
W pudełku:
Podsumowanie:
Uwell Caliburn GK2 to ciekawa alternatywa dla osób, które szukają czegoś innego. Większość urządzeń typu POD, to minimalistyczne konstrukcje z prostym designem, a tutaj? Podświetlane napisy i cyberpunkowy styl! Spytacie, czy warto wymienić aktualnego Caliburna, na najnowszą wersję? Na to pytanie odpowiedzieć musicie sobie sami.
Więcej na temat tego urządzenia możecie przeczytać tutaj.