Było już trochę modeli z dopiskiem G3 na rynku e-papierosów. Uwell postanowił iść za ciosem, serwując nam kolejną konstrukcję z dopiskiem „PRO KOKO”. Czy coś w tym modelu może wyróżniać się na tle pozostałych, nowych urządzeń? Zobaczmy, co reprezentuje sobą Caliburn G3 Pro KoKo.
Specyfikacja
Pod od UWELL to kompaktowe urządzenie o wadze poniżej 100 g, wyposażone w akumulator 1250 mAh, który zapewnia do 35 W mocy. Bateria wyróżnia się szybkim ładowaniem – od 0 do 80% w 20 minut. Producent zapewnia, że urządzenie na jednym ładowaniu działa nawet do 4 dni, ale przy typowym użytkowaniu można spodziewać się około 1–1,5 dnia pracy. Ładowanie odbywa się przez port USB-C, co jest wygodne i nowoczesne.
Wygląd
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to wyświetlacz. Jest to prawie 2-calowy wyświetlacz z ekranem TFT. Dlaczego wspominam wpierw o wyświetlaczu? Z jednego prostego powodu. Aktualnie rynek jest zasypywany jest nowinkami w urządzeniach, które mają poprawić komfort palenia użytkowników i nie inaczej jest w tym przypadku. Urządzenie ma wbudowane animacje, które pozwalają nacieszyć oko podczas brania kolejnych zaciągnięć. Warto nadmienić, że animacje działają zaskakująco płynnie jak na tę półkę cenową. Dodatkowo urządzenie posiada tryb nocny, co powoduje, że animacje w godzinach wieczornych/nocnych nie męczy naszych oczu aż tak bardzo. Urządzenie, jak już wielokrotnie wspominałem, jest niewielkich rozmiarów, dla zupełnie każdej kieszeni. Konstrukcja nie jest zbyt skomplikowana i przypomina wiele sprzętów, które już znajdują się na półkach sklepowych.
Wkłady
Uwell przygotował dla nas parę wariantów wkładów, szczególnie tymi, które już pojawiały się we wcześniejszych modelach G3. Jeśli chodzi o oporności, są to: 0,4 Ohm, 0,6 Ohm, 0,9Ohm, 1,2 Ohm. Niewiele można napisać więcej o ich konstrukcji, może poza informacją, ze konstruktorzy zaimplementowali w nich lepsze rozwiązania, które mają sprawić mniejsze wycieki i lepszy smak.
Podsumowanie
Caliburn G3 Pro KoKo to sprzęt, który nie zadowoli wszystkich, ale to nie jest wcale zła rzecz. Widać, że jest on wycelowany w konkretny target użytkowników i dobrze odnajduje się pośród aktualnych nowości. Caliburn dobrze sprawdzi się dla nowych użytkowników e-papierosów i starych wyjadaczy.