Coraz szersze grono producentów zagląda w kierunku systemów POD/MOD. Nie inaczej postąpił Aspire i otrzymaliśmy urządzenie o nazwie BP80. Spędziłem z nim dwa tygodnie używając jako moje nowe daily.
Nie jestem zwolennikiem urządzeń z wbudowanym akumulatorem. Uważam to rozwiązanie za niezbyt praktyczne jeśli za cenę odrobinę większego urządzenia możemy dostać możliwość wymiany baterii. Aspire BP80 oferuje nam baterię o pojemności 2500mAh (podobnie akumulatora 18650 Sony VTC5).
Podczas testów sprawdziłem wyłącznie grzałkę 0.6 ohm o preferowanych zakresie mocy od 15 do 25 watt. Bateria w tym przypadku bez problemu wystarczała na cały dzień intensywnego używania. W kwestii grzałek muszę jeszcze zaznaczyć jedną, chyba nawet ważniejszą sprawę. Według mnie nie ma na ten moment na rynku zespołów grzewczych lepiej oddających smak.
Jestem osobą bardzo wymagającą względem grzałek. Najbardziej cenię sobie właśnie wyżej wymieniony smak, na drugim miejscu stawiam wytrzymałość. W przypadku Aspire BP80 obie te kwestie są na bardzo wysokim poziomie. Przez dwa tygodnie używałem płynów Dinner Lady (najczęściej był to Lemon Tart). Fani tych liquidów dobrze wiedzą jaki niszczycielski wpływ potrafiły mieć na jakość zespołów grzewczych po kilku dniach użytku. Tutaj tego nie zauważyłem, Aspire BP80 cały czas oddaje smak wapowanego płynu na tym samym poziomie.
Jakość wykonania urządzenia także stoi na bardzo wysokim poziomie. Elementy są do siebie odpowiednio dopasowane. Nic nie stuka, nic nie puka, poszczególne podzespoły są twardo przymocowane. Tylne obicie z tworzywa skóropodobnego również wydaje się dobre, nie zauważyłem żadnych przetarć czy urwanych nitek na szyciu.
Więcej o urządzeniu Aspire BP80 przeczytacie tutaj.
Urządzenia Aspire, które opisywaliśmy wcześniej znajdziecie pod tym linkiem.