Hellvape Arez 120 TC- czemu było o nim tak cicho?

0
1120
Hellvape jest znane głównie z produkcji parowników, ale Hellvape Arez 120 TC było ich pierwszym zasilaniem. Posiadam je już od dawna, dlatego podzielę się z Wami moimi przemyśleniami.

 

Jeżeli jesteście ciekawy jego danych technicznych, to znajdziecie je tutaj.

 

Budowa

Jego największą zaletą jest rozmiar, bo mimo tego, że korzysta z akumulatora 21700 jest mniejszy od niejednego zasilania na klasyczne 18650. Dla niektórych może to być wada, bo większe parowniki będą wystawały poza krawędzie.

Do samego wykonania ciężko się przyczepić, ale jest jedna rzecz, która mi w nim nie odpowiada. Przycisk „fire” jest bardzo miękki, dlatego trzeba go naciskać względnie mocno. Nie jest to kwestia tej jednej sztuki, bo oba modele, które zakupiłem, miały ten sam problem. Podobno usunięcie spod niego uszczelki rozwiązuje ten problem.

Dodatkowo, Hellvape Arez 120 TC należy do zawodników wagi lekkiej, co bardzo sobie chwalę.

 

Elektronika

Uwielbiam tą prostotę! Większość producentów decyduje się aktualnie na krzykliwe motywy, które mnie bardzo odstraszają. Tutaj mamy totalny minimalizm.

Możemy zmienić kolor napisów na wyświetlaczu, ale nie ma żadnych zbędnych dodatków. Czego chcieć więcej?

 

Podsumowanie

Hellvape Arez 120 TC to bardzo ciekawe urządzenie, dla mnie, jedno najlepszych w swojej klasie. Lekki, mały i dobrze wykonany, kwestię przycisku „fire” zostawiam do Waszej oceny, ale dla mnie była to po prostu kwestia przyzwyczajenia. Zarządzenie baterią jest dobre, ale nie nazwałbym go wybitnym, dlatego nie rozpisywałem się na ten temat. Z dostarczaniem napięcia na grzałkę nie miałem żadnych problemów, wydaje się to robić względnie dokładnie. W mojej kolekcji zostanie na dłużej, a co z Wami? Planujecie już jego zakup, czy może nie jest to Wasz gust?

Więcej na temat tego urządzenia dowiecie się tutaj.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here